Odchudzanie

Niezależnie od oceny własnego obrazu w lustrze możemy posłużyć się danymi bardziej obiektywnymi. Najprostsze jest odjęcie 100 (wymagania skromne) do 120 (wymogi supermo- delki) cm od wzrostu. Innym wskaźnikiem jest BMI (body mass index)-uzyskiwany z podzie-lenia wagi (kg) przez kwadrat wzrostu (m).20-super, powyżej 25 nie do przyjęcia. Bardzo ważny dla zdrowia jest też wskaźnik mówiący o stosunku obwodu talii do obwodu bioder.

Wskaźnik ten większy od 1,0 mówi o znacznym nagromadzeniu tłuszczu w brzuchu, co jest znacznie gorsze dla zdrowia ,niż otłuszczenie bioder i ud. Ale zarówno obraz w lustrze, jak powyższe wskaźniki nie satysfakcjonują nas i co? Odchudzanie. Osobiście jestem przekonany ,że z każdą nadwagą (nie mówimy o chorobliwej otyłości, ale to mniej niż 1 % ) można sobie poradzić przy pomocy odpowiedniej diety i ewentualnie zwiększenia wysiłku fizycznego. Jakie największe błędy popełnia się w diecie ?. Bardzo niebezpieczne całkowite głodówki, z następowym wielkim żarciem. Jedzenie bardzo rzadko, niekiedy raz dziennie, dużo. No i bardzo częsty błąd, przekonanie że bezpieczne dla wagi są owoce. Widziałem setki utuczonych, którzy mówili, że oni tylko jabłuszka ( jedno-100 kal.)

Jaka więc dieta ? To co dalej ,to już na mój osobisty rachunek, bo co lekarz to cudowna dieta. Minimum 5 posiłków. Każdy musi zawierać kilka składników, najlepiej warzywa, odtłuszczoną i nie panierowaną rybę lub mięso (gotowanie, grill, rożno) ,ćwiartkę jaja na twardo (mało kalorii a syci),biały ser, warto popić nie owocowym jogurtem, kefirem lub zsiadłym mlekiem. Mięso do 100 g., warzywa bez ograniczeń. Całkowity zakaz :mączne (chleb, kluski..),słodkie (słodzik może być), wędliny ,owoce. Tłuszcze płynne do jarzyn lub dla przyrządzenia posiłku ciepłego (co najmniej raz dziennie),najlepiej na sposób chiński, z ryżem .Zakaz głodu. Głód = ekstra posiłek , maleńki , np. plasterek szynki zagryziony pomidorem lub ogórkiem (1 bułka=15 ogórków= 7 pomidorków= 10 pęczków rzodkiewek=8 główek sałaty..).Ważne -nie wolno oszukać ani jednego dnia. Dopiero po osiągnięciu efektu można trochę grzeszyć, najlepiej dzień grzechów, tydzień postu. Do tego trochę dodatkowego wysiłku fizycznego . Dla tych, którzy nie chcą czy nie mogą ćwiczyć, można wkleić wysiłek w normalny dzień. Droga do i z pracy- pieszo. W trakcie pracy-co godzinę 3 minuty przerwy na wejście 4 piętra do góry i spowrotem, i.t.p. Dla tych którzy chcą ćwiczyć polecam ćwiczenia bez specjalnych obciążeń i na leżąco (ochrona stawów przeciążonych nadwagą). Ważne żeby się trochę zadyszeć i spocić. Rezultat ? Ok 10-15 % wagi wyjściowej miesięcznie. Apteki pełne są środków odchudzających i hamujących apetyt. Nie będę ich recenzował. Powiem krótko. Wszystkie są gorsze od naturalnej diety i ćwiczeń. Powodzenia.