Czas na jogging

Mam nadzieję że piękna pogoda przedwczesnej wiosny będzie czynnikiem sprzyjającym dla namówienia do codziennego rannego lub wieczornego uprawiania ruchu naświeżym powietrzu. Włączenie tego do stałego , codziennego obyczaju daje bowiem niezliczone korzyści , zwiększając poczucie świeżości i siły do późnej starości.

Jogging , to bieg – trucht . Warto uprawiać go co najmniej 5 dni w tygodniu o podobnej porze, najlepiej rano. Wystarczy wstać z łóżka 30 min wcześniej niż dotychczas. Po najniezbędniejszych zabiegach toaletowych ( 5 min) zakładamy bawełniane : koszulkę, dres i czapeczkę oraz adidasy. Wypijamy przygotowaną wieczorem szklaneczkę wody z łyżką miodu i sokiem z całej cytryny i do dzieła. Trasa wcześnie rano może prowadzić dookoła mieszkania , wieczorem lepiej podjechać do najbliższego parku . Długość trasy – taka, żeby jej pokonanie przy debiutanckim biegu zająło nam ok. 20-25 min. Prędkość jest absolutnie indywidualna. Długość kroków powinna być regulowana częstotliwością oddechów. Najlepiej trzy kroki w trakcie wdechu i trzy kroki w trakcie wydechu. Wraz z zm?czeniem częstotliwość oddechów będzie się zwiększała, wówczas należy krok skracać. Zauważamy to biegnąc pod górę, kiedy przyspieszenie oddechu coraz bardziej skraca krok. Już po tygodniu biegów zauważymy że postępując wg. powyższych reguł pokonujemy stałą trasę coraz szybciej. To dobry symptom. Po joggingu prysznic jest rajem i czujemy się wyśmienicie, każdego dnia coraz lepiej.

Alternatywą joggingu znajdującą coraz więcej zwolenników jest walking – czyli spacer, marsz. Preferują go ludzie starsi, właściciele psów i byli wyczynowi sportowcy. Walking wymaga więcej czasu, ok. 1 do 1,5 godziny. Istotą tego sportu jest szybki marsz dosyć długim krokiem, z zdecydowanym wyrzucaniem ramion do przodu. Co 200-300 metrów zatrzymujemy się na ok. 3-5 min. ?wicze? kręgosłupa i stawów, używając tak?e do pomocy drzew i parkowych ?awek. Wykonujemy przysiady , skłony , zginania w różne strony wszystkich odcinków kręosłupa, kładziemy stopę na oparciu ławki starając się dotknąć do stopy głową (ćwiczenie bioder) itp. , co tylko przyjdzie nam do głowy. Psy walkingowców są w siódmym niebie, a właściciele czują się świetnie do późnej starości.

Jogging z walkingiem można oczywiście uprawiać naprzemiennie. Trening nie musi był wstępem do pracy. Znam takich, którzy po sobotnim czy niedzielnym joggingu wracają do łóżka , trening sprzyja bowiem pomysłom co do dalszej radosnej aktywności. Czy jogging może zaszkodzić ? Tak , jeśli debiutant w średnim lub starszym wieku jest zbyt ambitny i chce tygodniowe zadanie odrobić w jeden dzień , nie przestrzegając zasad o których napisałem wyśej. Oczywiście jeśli w trakcie biegu pojawią się dolegliwości, szczególnie ucisk za mostkiem lub bóle nadbrzusza, warto zawiesić treningi do porady lekarskiej. Najbardziej obiektywnym badaniem w tym względzie jest EKG wysiłkowe na bieżni. Warto też poprzedzić tym testem debiut po 50 r. życia. Spotykane w trakcie biegu osoby pozdrawiamy z uśmiechem. Przed nami wspaniały dzień.