Krew utajona w kale
Należymy do społeczeństw bardzo wstydliwie reagujących na choroby dotykające okolic intymnych. Pewnie dlatego przodujemy w negatywnej statystyce szczególnie późnego rozpoznawania raków jelita grubego i odbytu. Także dlatego że częściej atakują one mężczyzn, bardziej u nas wstydliwych niż kobiety.
Szansa na pełne wyleczenie z tego raka jest bardzo duża, bowiem powstaje on najczęściej z łagodnego przez kilka lat polipa. Niestety ani polip, ani początkowe stadium raka, nie powodują żadnych dolegliwości. Kiedy zaczynają dokuczać bóle brzucha, nie mówiąc o chudnięciu, możliwość wyleczenia jest już często zaprzepaszczona. Rozpoznanie wczesnego stadium tej choroby jest więc jednym z najpoważniejszych wyzwań medycyny. Temu celowi służą akcje profilaktycznych endoskopii okrężnicy ( kolonoskopii) , szczególnie w przypadku obciążenia dziedzicznego. Akcje te są jednak bardzo kosztowne, a i nie wszyscy pacjenci zgadzają się na dość przykre badania. Pewne nadzieje na wczesne wykrywanie raka okrężnicy wiążą się z PET ( pozytronowa emisyjna tomografia). Ze względu na olbrzymie koszty aparatury i każdego badania diagnostyka ta u nas jednak dopiero raczkuje.
Znacznie bogatsi od nas Amerykanie, a także lekarze w zamożnych krajach Europy nie rezygnują z bardzo prostego badania, kału na krew utajoną. Polip okrężnicy, kiedy jeszcze nie jest rakiem, często minimalnie krwawi. Nie widać tego gołym okiem, najmniejszą jednak domieszkę krwi w kale wykaże dostępny w każdej aptece test. Kilka dodatnich wyników wskazuje na konieczność wykonania kolonoskopii. Bywa że alarm jest fałszywy, z powodu np. krwawiących hemoroidów. Warto jednak na zimne dmuchać. Przekonali się o tym Amerykanie, którzy po rozpowszechnieniu badań kału na krew utajoną rozpoznają większość raków jelita grubego w wczesnym , w pełni wyleczalnym stadium.