Niewydolność serca

Niewydolność serca (NS) -jest to precyzyjniejsze określenie stanu powszechniej znanego jako „niewydolność krążenia”. Dzieje się tak wówczas, kiedy serce nie jest zdolne do wykonania w pełni swojego podstawowego obowiązku , czyli dostarczenia do najodleglejszych części naszego ciała ,drogą tętnic , tlenu i substancji odżywczych ( gł. lewa komora ) , i/lub zapewnić prawidłowego krążenia płucnego i żylnego (gł. prawa komora). Objawy ostrej NS mogą wystąpić nagle , jest to wówczas stan groźny , wymagający intensywnej diagnostyki i terapii. Jedną z częstszych przyczyn nagłego pogorszenia wydolności serca jest jego zawał.

Stanem który dotyka niemal wszystkich którzy dożyli 70 roku życia jest przewlekła NS. Jest wynikiem starzenia się . Granica 70 lat nie dotyczy oczywiście wszystkich, spotyka się w pełni wydolne serca 80 latków. Niestety w naszym kraju średnia wieku w którym stwierdza się NS jest znacznie niższa. Od czego to zależy ? Wiele jest stanów i sytuacji przyspieszających starzenie serca. Najgroźniejsze jest nie leczone lub źle leczone nadciśnienie. Potem już cała gama czynników : otyłość, nieprawidłowości gospodarki lipidowej , cukrzyca, nikotynizm , nadmiar alkoholu, uszkodzenie serca w dzieciństwie (np. szkarlatyna) , wady zastawkowe serca , przewlekłe choroby płuc… i wiele rzadszych. Najczęstszym objawem NS jest duszność (zadyszka) oraz powysiłkowy kaszel. W przypadku niewydolności prawej komory dołączają się obrzęki najniżej leżących części ciała ( wieczorem stopy a rano okolice krzyża).

Ostatecznym rezultatem NS jest zatrzymanie jego pracy – czyli śmierć. Medycy dążąc do precyzyjnego określenia stanu pacjentów przyjęli podział NS na 4 stopnie ( wg NYHA – tj. Nowojorskiego Tow. Kardiologicznego). I- brak dolegliwości przy zwykłych , nie wymagających wysiłku czynnościach. II- umiarkowane dolegliwosci w trakcie zwykłych czynności. III- znaczne upośledzenie wydolności przy zwykłych czynnościach. IV – duszność spoczynkowa. Znacznie więcej informacji dają specjalistyczne badania serca , takie jak spoczynkowe i wysiłkowe EKG, rtg i ultrasonografia serca, niekiedy także tomografia komputerowa.

Precyzyjne rozpoznanie jest bardzo ważne, bowiem medycyna zrobiła w ostatnich 20 latach niesłychany postęp w terapii NS. I to zarówno w leczeniu chorób będących przyczyną NS ( nadciśnienie, cukrzyca…) , jak i samej choroby. Jeśli 20 lat temu jedynym lekiem pomocnym w terapii NS były preparaty naparstnicy , to obecnie dysponujemy kilkoma nowymi grupami leków o niewyobrażalnych możliwościach. Doświadczony lekarz przy pomocy zdyscyplinowanego pacjenta może, korzystając z współczesnych leków ,przedłużyć życie niekiedy o 20-30 lat. Na drodze do sukcesu są tylko dwie przeszkody. Pierwsza – to brak akceptacji ze strony pacjentów dla „dożywotniego” przyjmowania, dużej niekiedy, ilości leków. Druga – to narastające ceny leków.

Nowoczesne leki są niewyobrażalnie drogie. W ogóle każdy rok życia wydzierany naturze jest bardzo drogi. Nie da się tego zdziałać za 120 USD przeznaczane rocznie na opiekę zdrowotną rodaka, (wobec ponad 2000 USD w krajach mających poziom medycyny do którego pretendujemy). Koszty nowoczesnej miesięcznej terapii NS przekraczają często 300 PLN dopłaty z własnej kieszeni, i wmawianie Emerytowi że można ją zastąpić równie dobrą tańszą jest nieuczciwością, żeby nie użyć mocniejszego słowa. To na marginesie protestu lekarzy.